W tym artykule przeczytasz o:
- relikcie z początku lat 90. na Żoliborzu, który do tej pory nie może doczekać się rozbiórki;
- nieskutecznych próbach egzekucji i zmieniających się właścicielach pawilonu;
- krótkiej działalności siłowni w pawilonie dawnego Ital-Motu;
- kolejnym remoncie trwającym przy al. Wojska Polskiego 60;
- bezsilności urzędników w kwestii doprowadzenia do rozbiórki obiektu tymczasowego.
Od pawilonu Fiata do samowoli budowlanej
Sprawę pawilonu, wybudowanego w 1994 r. i stojącego w pasie drogowym al. Wojska Polskiego, tuż przy pl. Grunwaldzkim, poruszaliśmy na łamach naszej gazety wielokrotnie. Budynek powstał jako pawilon wystawowy Fiata i miał być obiektem tymczasowym – jedynie na 2 lata. Z czasem zgodę przedłużono do 2004 r. Następnie Ital-Mot zmienił nazwę na Pol-Mot Auto. W 2010 r. wykonano remont elewacji, a 2–3 lata później otwarto sklep Carrefour. Od 2016 r. Urząd Dzielnicy Żoliborz próbuje ustalić właściciela obiektu, by wyegzekwować jego rozbiórkę.

W marcu 2022 r. sklep został zlikwidowany. Mieszkańcy zaczęli oczekiwać, że po blisko 30 latach pawilon wreszcie zostanie rozebrany. Tak się jednak nie stało. Rozbiórka pawilonu miała umożliwić przeprojektowanie fragmentu pasa drogowego al. Wojska Polskiego i przedłużenie północnej jezdni alei do ul. ks. Jerzego Popiełuszki – zgodnie z założeniami urbanistycznymi z połowy lat 20. XX wieku. Dzięki temu możliwe byłoby także lepsze wyeksponowanie pomnika Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej, stojącego na osi kompozycyjnej całej alei, a obecnie nieco ukrytego.
Nieskuteczne próby egzekucji i zmieniający się właściciele
1 grudnia 2016 r. wystawiono pierwszy tytuł wykonawczy dotyczący egzekucji obowiązków o charakterze niepieniężnym wobec właściciela pawilonu. Z uwagi na sprzedaż obiektu kolejne tytuły kierowano już do nowych właścicieli, którzy składali zażalenia do Wojewody Mazowieckiego. Po wydaniu postanowień nr 17/2019 i 18/2019 z 15 stycznia 2019 r. ówczesny właściciel poinformował Prezydenta m.st. Warszawy o kolejnej sprzedaży pawilonu. W tamtym czasie właścicielem była firma Tenes ONE Sp. z o.o., wobec której postępowanie umorzono z uwagi na wykreślenie spółki z KRS i bazy REGON. Następnie właścicielem została spółka Freezeme Sp. z o.o., która nie posiadała zgody na zajęcie pasa drogowego, co swego czasu potwierdził Zarząd Dróg Miejskich.

Białoruska siłownia DVOR i jej krótka działalność
Niestety, urzędnicy rozkładali ręce, gdy okazywało się, że właściciele pawilonu zmieniają się coraz częściej. W październiku ubiegłego roku udało nam się ustalić, że niebawem działalność w budynku rozpocznie białoruska siłownia DVOR Athletic Community. Pod tą nazwą trudno jednak znaleźć jakiekolwiek informacje w KRS lub rejestrach NIP, co budzi wątpliwości, czy działalność była w ogóle oficjalnie zarejestrowana. Ustaliliśmy jedynie, że DVOR Athletic Community był najemcą lokalu. „Jesteśmy jedynie najemcami tego lokalu, a wszelkie pytania dotyczące stanu prawnego budynku prosimy kierować bezpośrednio do właściciela, firmy Eliso One” – tłumaczył przedstawiciel siłowni. Jest to spółka zarejestrowana w Janowie na Podlasiu.

Nowa siłownia działała od jesieni 2024 r. do maja tego roku. Jak poinformowało DVOR Athletic Community w języku rosyjskim na swoim profilu na Instagramie, z uwagi na wysoki czynsz musieli pożegnać się z dotychczasową lokalizacją. Po trzech tygodniach okazało się, że siłownia przeniosła działalność w plener – na podjazd przy ogrodzie jednego z segmentów przy ul. Głogowskiej. Rzeczniczka prasowa Urzędu Dzielnicy Żoliborz, Donata Wancel, przypomniała, że w przypadku prowadzenia siłowni czy klubu fitness wymagane jest dostosowanie budynku do takiej działalności. „Według danych archiwalnych budynek przy ul. Głogowskiej 10 to dom jednorodzinny w zabudowie szeregowej. W ostatnich miesiącach nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia ani wniosku o pozwolenie na budowę w sprawie zmiany sposobu użytkowania tego obiektu” – dodała.

Z informacji uzyskanych z Urzędu Dzielnicy Żoliborz wynika, że zgodnie z obowiązującymi przepisami zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego wymaga zgłoszenia do właściwego organu administracji architektoniczno-budowlanej, jeszcze przed jej dokonaniem. Zgłoszenie powinno zawierać opis dotychczasowego i planowanego sposobu użytkowania, a także dokumentację techniczną. Brak zgłoszenia lub wymaganej decyzji stanowi samowolę budowlaną. „Rejestrujemy jedynie jednoosobowe działalności gospodarcze i w CEIDG pod adresem ul. Głogowska 10 nie widnieje żaden wpis dotyczący takiej działalności. Do urzędu nie wpływały też żadne sygnały w związku z opisaną aktywnością” – wyjaśniła Donata Wancel.

Remont, zasłonięte witryny i zapowiedź uzbeckiej restauracji
Z chwilą, gdy siłownia w dawnym pawilonie Ital-Motu opuściła budynek, obiekt przez około dwa miesiące stał pusty. Następnie można było zauważyć wewnątrz osoby wnoszące używane meble oraz suporeks. Niedługo później rozpoczęto murowanie ścian działowych. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, w pawilonie ma powstać uzbecka restauracja.
Po blisko roku od skierowania naszych pytań do Zarządu Dróg Miejskich oraz Urzędu Dzielnicy Żoliborz postanowiliśmy sprawdzić, czy cokolwiek zmieniło się w tej sprawie. Jak poinformował nas rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich, Jakub Dybalski, ZDM nie zajmuje się nieruchomościami ani budynkami. „Postępowania z nimi związane prowadzą instytucje prawa budowlanego, czyli w tym przypadku Wydział Architektury Urzędu Dzielnicy Żoliborz oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. ZDM zarządza pasem drogowym, a więc wydaje zgody na jego zajęcie i nakłada kary na podmioty, które robią to w sposób nieuprawniony – to jest nasza część tego tematu. Ostatnie zezwolenie na zajęcie pasa drogowego w tym miejscu zostało wydane ponad dekadę temu, na okres od 1 lutego 2013 r. do 31 stycznia 2016 r.” – podkreślił Jakub Dybalski. „Kłopotem jest ustalenie właściciela. Nie nałożyliśmy kar, bo nie mamy na kogo. Muszą go ustalić instytucje do tego powołane. ZDM się tym nie zajmuje i nie ma do tego narzędzi” – dodał.

Jednocześnie rzecznik wyjaśnił, że z informacji uzyskanych z Urzędu Dzielnicy Żoliborz wynika, iż od 2018 r. pawilon wielokrotnie zmieniał właścicieli. „Tak, podjęliśmy próby kontaktu z firmą Eliso One, jednak spółka nie odebrała korespondencji. Byliśmy na miejscu i zawiadomiliśmy PINB oraz Urząd Dzielnicy Żoliborz o prowadzonych pracach budowlanych” – dodał rzecznik prasowy ZDM.
W międzyczasie użytkownicy pawilonu zasłonili witryny, przez co trudno jest dziś obserwować, co dzieje się w środku. Z informacji uzyskanych w Urzędzie Dzielnicy Żoliborz wynika, że organ administracji budowlanej, czyli tamtejszy Wydział Architektury i Budownictwa, podejmuje działania zmierzające do doprowadzenia do rozbiórki budynku zgodnie z przepisami prawa. „Natomiast nie prowadzimy działań dotyczących odzyskania nieruchomości. Pawilon został zbudowany w pasie drogowym za zgodą zarządcy tego terenu, czyli ZDM” – wyjaśniła Donata Wancel. „Umowa na zajęcie tego terenu wygasła, a obecny stan prawny nieruchomości jest bliżej nieokreślony. Pierwotny właściciel, który postawił obiekt, już nim nie jest. Kolejni właściciele zmieniają się, lecz nie przekazują precyzyjnych i wiarygodnych informacji – dokumentów właścicielowi terenu (ani urzędowi dzielnicy). To uniemożliwia przeprowadzenie skutecznego postępowania egzekucyjnego. Reasumując, aktualny właściciel pawilonu jest nam nieznany” – dodała rzeczniczka prasowa Urzędu Dzielnicy Żoliborz.

Bezsilność urzędów i pytanie o przyszłość obiektu
Nasza redakcja zwróciła się także do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z pytaniem, czy prowadzone jest jakiekolwiek postępowanie w sprawie pawilonu. Jak poinformowała nas Powiatowa Inspektor Nadzoru Budowlanego, Oksana Krak, Inspektorat nie prowadził żadnego postępowania administracyjnego dotyczącego dawnego pawilonu Ital-Motu. „Obiekty tymczasowe, wznoszone na określony czas, po upływie tego okresu powinny zostać rozebrane przez inwestora bez dodatkowych czynności administracyjnych. Jednakże jeśli inwestor nie rozbierze przedmiotowego obiektu w wyznaczonym czasie, wówczas organ administracji architektoniczno-budowlanej egzekwuje wykonanie rozbiórki obiektu w oparciu o przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji” – zaznaczyła inspektor. „Tym samym, ponieważ przedmiotowy pawilon stanowił obiekt tymczasowy, to nie organy nadzoru budowlanego, lecz organ administracji architektoniczno-budowlanej powinien – z uwagi na niedokonanie rozbiórki przez inwestora – podjąć stosowne działania” – dodała Oksana Krak.

Nasuwa się pytanie retoryczne: jak długo to jeszcze potrwa? Jak to możliwe, że w państwie prawa ktoś może od tylu lat zajmować budynek nielegalnie i nie wywiązywać się z obowiązków nałożonych na właściciela z chwilą wydania zgody na budowę obiektu tymczasowego? Jak się okazuje, można przekazywać pawilon z rąk do rąk, nie realizując zobowiązań wynikających z zawartych umów. Ponadto można nie płacić za dzierżawę terenu, podatku gruntowego czy zapewne wielu innych podatków. Wszystko to jest skutkiem szeroko pojętej „wolności”, jaka nastała po transformacji ustrojowej w Polsce. Jak dodał rzecznik prasowy Jakub Dybalski, są to obiekty, które w dawnych czasach stanęły legalnie, ale z biegiem lat utraciły tę legalność. „Każdy przypadek jest skomplikowany, bo mamy do czynienia z oszustami korzystającymi z kruczków prawnych, a urzędy są zobowiązane do ścisłego przestrzegania przepisów. Ale i na ten pawilon przyjdzie w końcu pora” – wyraził nadzieję rzecznik ZDM.
Napisz komentarz
Komentarze