W tym artykule przeczytasz o:
- decyzji wydanej przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie wpisania do rejestru zabytków 3 budynków należących do Instytutu Chemii Przemysłowej;
- powodach związanych z wpisem do rejestru trzech budynków;
- jak miały pierwotnie wyglądać budynki z przełomu lat 40. i 50., a także później;
- wartościach historycznych i naukowych uzasadniających wpis do rejestru.
Jak zmieniał się Instytut Chemiczny na przestrzeni lat?
Instytut Chemii Przemysłowej, podlegający obecnie Sieci Badawczej Łukasiewicz, ma swoją siedzibę przy ul. Rydygiera 8 na terenie dawnego Żoliborza Przemysłowego. To rozległy kompleks zajmujący niemal cały kwartał między ulicami Rydygiera, Matysiakówny, Broniewskiego, Krasińskiego i Anny German. Historia Instytutu sięga stu lat i związana jest z prof. Ignacym Mościckim – późniejszym prezydentem Rzeczypospolitej – który przeniósł Chemiczny Instytut Badawczy ze Lwowa do Warszawy. Instytut został założony w oparciu o struktury lwowskiej spółki „Metan”, powołanej w 1916 r. To właśnie z inicjatywy prof. Mościckiego powstała cała instytucja.
Grunty między kolonią urzędniczą na Żoliborzu a obozem saperów zostały przekazane Instytutowi w 1922 r. w dzierżawę, a prace budowlane rozpoczęto w sierpniu 1925 r. Początkowo teren Chemicznego Instytutu Badawczego miał być całkowicie dostępny, a jego zabudowa – wpisana w otoczenie projektowanego półkolistego placu Grunwaldzkiego wraz z promienistymi ulicami: Artylerii, Kawalerii, Lotnictwa, Marynarki i Piechoty oraz łączącą je półpierścieniem ul. Łączności. Koncepcję tę opracowali architekci i urbaniści Antoni Jawornicki oraz Józef Jankowski. Plac Grunwaldzki wraz z otoczeniem miał stanowić część większego założenia urbanistycznego obejmującego całą aleję Wojska Polskiego z placem Inwalidów. Aleja miała przeciąć fosę Cytadeli i prowadzić bezpośrednio na plac Gwardii.

Początkowo na terenie Chemicznego Instytutu Badawczego powstały: gmach główny z halą technologiczną projektu Tadeusza Zielińskiego (seniora) i Zygmunta Wóycickiego, budynek wielorodzinny dla pracowników Instytutu oraz stróżówka z garażem. Do 1939 r. wzniesiono także kasyno dla urzędników, budynek laboratoryjny – w czasie wojny zajmowany przez SS – oraz kolejny dom mieszkalny.
Opublikowany w 1929 r. dokument „Chemiczny Instytut Badawczy” przedstawiał plan zagospodarowania terenu, w którym przewidywano również budowę Polskiego Domu Chemii przy placu Grunwaldzkim, Instytutu Metalurgicznego, Fabryki Aparatury Chemicznej, Fabryki Czystych Odczynników, Instytutu Węglowego, drugiej hali technologicznej oraz dwóch domów bliźniaczych i willi dyrektora. Wielki kryzys gospodarczy nie pozwolił jednak na realizację tych ambitnych planów. Zmiana planu ogólnego autorstwa Stanisława Różańskiego, uwzględniająca projekt zagospodarowania placu Grunwaldzkiego Jawornickiego i Jankowskiego, została ostatecznie zastąpiona, lecz plan ogólny Mariana Spychalskiego z 1938 r. nie został uchwalony przez Sejm. Wynikało to m.in. z poprowadzenia nowej trasy N–S, przecinającej teren Instytutu. Wzdłuż ul. Burakowskiej planowano także przenieść kolejkę palmirską, która prowizorycznie ograniczała rozbudowę Instytutu od strony północnej.
Instytut po wojnie
Działalność Instytutu wznowiono w 1945 r. Wówczas utworzono Instytut Przemysłu Chemicznego, a od 1948 r. – Główny Instytut Chemii Przemysłowej, który łączył w swoich strukturach jednostki specjalistyczne: laboratoria i pracownie. Jednocześnie podjęto decyzję o budowie nowych gmachów w południowej części terenu – między ul. Lotnictwa a ul. Nowoprojektowaną (obecnie Rydygiera).
W latach 1949–1950 wzniesiono budynek nr 20A według projektu Stanisława Kolendo i Ryszarda Zalewskiego (konstrukcja). To właśnie w nim znajduje się unikatowa spiralna klatka schodowa usytuowana obok sinusoidalnej ściany z luksferów, tworzących charakterystyczny podcień w parterze budynku zaprojektowanego w stylu ’37. Obiekt powstał dla Instytutu Tworzyw Organicznych (od 1952 r. Instytut Tworzyw Sztucznych).

W kolejnym roku ukończono budowę wieżowca – tzw. Domu Centralnego – autorstwa tych samych projektantów. Początkowo budynki miały być ze sobą połączone i stanowić część większego kompleksu. Według pierwotnej koncepcji miało powstać pięć obiektów o układzie podobnym do budynku nr 20A, ustawionych grzebieniowo w dwóch rzędach – prostopadle do ul. Nowoprojektowanej. W pierwszej linii zabudowy, bliżej dzisiejszej Rydygiera, planowano trzy bloki, a dwa kolejne w głębi działki. Wszystkie miały być połączone łącznikiem prowadzącym aż do Domu Centralnego. Ostatecznie do realizacji tej koncepcji nie doszło.
W grudniu 1954 r. Stanisław Kolendo opracował zupełnie nową koncepcję rozbudowy tej części Instytutu. W jej ramach miał powstać Instytut Farmacji, jednak również ta koncepcja nie została zrealizowana. Do tematu powrócono w 1958 r., kiedy opracowano projekt planu generalnego Instytutu autorstwa B. Michałowskiego i J. Rajewskiej. Zakładał on m.in. wzniesienie trzech budynków (nr 20, 20B i 20C), usytuowanych prostopadle do budynku nr 20A.

Rozbudowa historycznego kompleksu po okresie socrealizmu
Zgodnie z zachowanymi w archiwach projektami z 1959 r. autorstwa Jadwigi Rajewskiej, nowe obiekty miały pełnić funkcje biurowe, warsztatowe i produkcyjne Instytutu Tworzyw Sztucznych. Połączenie trzech nowych budynków, ustawionych prostopadle do budynku nr 20A i tworzących pierzeję wzdłuż ówczesnej ul. Północno-Przemysłowej (obecnie Rydygiera), nawiązywało do założeń Kolendo z 1954 r. Wiele charakterystycznych elementów, takich jak żelbetowa krata na elewacji, wpisywało się w estetykę zaproponowaną przez Kolendo. Można to uznać za swoisty ukłon późniejszych architektów wobec jego dorobku.
Koncepcja Kolendo z 1949 r., choć krytykowana za zbyt „formalistyczne” podejście do zabudowy (o czym pisała „Stolica” w 1951 r.), zyskała uznanie po tzw. odwilży gomułkowskiej, gdy zniesienie doktryny socrealizmu pozwoliło na większą swobodę projektową.

Zespół budynków nr 20, 20A, 20B i 20C nie przechodził większych remontów aż do tego roku. Wiosną br. Instytut Chemii Przemysłowej rozpoczął remont jednej z dwóch hal technologicznych znajdujących się w budynku nr 20C. W ramach tych prac przystąpiono do wymiany ścian kurtynowych oraz termomodernizacji, podczas której zasłonięto cegłę silikatową na ścianach szczytowych. Pojawiły się obawy, że remont obejmie również pozostałe budynki kompleksu.
Wniosek Stowarzyszenia Zatrasie w obawie przed niekorzystną przebudową
Na początku czerwca Stowarzyszenie Zatrasie wystąpiło z wnioskiem o wpisanie całego zespołu do rejestru zabytków. W międzyczasie okazało się jednak, że prace dotyczą wyłącznie budynku nr 20C, dlatego Stowarzyszenie zmodyfikowało wniosek, obejmując nim tylko budynki nr 20, 20A i 20B. Decyzję tę uzasadniał zapis w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – art. 10a, zgodnie z którym z chwilą wszczęcia postępowania obiekt uzyskuje ochronę tymczasową. Ochrona ta zabrania prowadzenia jakichkolwiek prac budowlanych, również tych posiadających już pozwolenie na budowę. Ponieważ prace przy budynku nr 20C były na zaawansowanym etapie, a sam budynek powstał najpóźniej – ok. 1964–1965 r. – wpisanie go do rejestru mogłoby wstrzymać inwestycję.

Wynik postępowania dowodowego i ocena wartości obiektów
Postępowanie zostało wszczęte jeszcze w czerwcu i objęło wyłącznie budynki nr 20, 20A i 20B. Przeprowadzono je w ekspresowym tempie – zakończyło się już 1 września.
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, po przeanalizowaniu materiału dowodowego, uznał, że wszystkie trzy budynki posiadają wartości historyczne i naukowe uzasadniające ich wpis do rejestru zabytków nieruchomych. Stwierdził również, że ich trwałe zachowanie dla przyszłych pokoleń leży w interesie społecznym.
Wartość historyczna zespołu wynika przede wszystkim z powojennej koncepcji odbudowy przemysłu chemicznego, którego naukowym filarem był Chemiczny Instytut Badawczy. Konserwator odniósł się także do wcześniejszej krytyki „formalistycznej” architektury w okresie socrealizmu oraz podkreślił, że późniejsi architekci świadomie nawiązywali do modernistycznej estetyki Kolendo, odchodząc od obowiązującej doktryny.

O wartości naukowej budynków świadczy ich modernistyczna forma architektoniczna oraz technologia wykonania, wykorzystująca najnowsze wówczas rozwiązania z zakresu budownictwa przemysłowego. Szczególną wartość posiada budynek nr 20A, zaprojektowany przez Stanisława Kolendo – architekta, członka SARP, współuczestnika odbudowy ul. Kruczej, uczestnika licznych konkursów architektonicznych i autora m.in. domu handlowego w Mławie.
Obecnie decyzja o wpisaniu trzech obiektów do rejestru zabytków czeka na uprawomocnienie. Następnie budynkom zostaną nadane numery rejestrowe.
Napisz komentarz
Komentarze