W tym artykule przeczytasz o:
- poniesionych wydatkach na organizację Kosmicznych 99. Urodzin Placu Wilsona;
- kosztach poniesionych w 2024 a 2025 r. na organizację wydarzenia;
- nieodpłatnym koncercie Janusza Walczuka i Grupy 5K;
- kontrowersjach wokół wulgarnych treści utworów Janusza Walczuka;
- reakcji Urządu Dzielnicy po koncercie.
Porónanie kosztów organizacji wydarzenia w 2024 i 2025 r.
Organizacja Kosmicznych 99. Urodzin Placu Wilsona kosztowała jeszcze więcej niż w roku ubiegłym. Za poprzednią edycję wydarzenia podatnicy zapłacili ponad 310 tysięcy złotych, z czego 281 tysięcy złotych brutto stanowiła kompleksowa umowa na organizację Urodzin, a dodatkowo zawarto dwie umowy na łączną kwotę niemal 14 tysięcy złotych oraz 8,5 tysiąca złotych. Ponadto, w 2024 roku przeznaczono 10 tysięcy złotych na organizację dwóch Żoliborskich Potańcówek, z których jedna odbyła się tego samego dnia co 98. Urodziny Placu Wilsona. Z kolei w bieżącym roku, mimo braku włączenia Żoliborskiej Potańcówki, padł rekord – całkowity koszt wydarzenia wyniósł 336 765 złotych brutto.

Warto dodać, że w ubiegłym roku w ramach kwoty 281 tysięcy złotych zorganizowano trzy koncerty, m.in. Kai Kaźmierczyk, Ani Dąbrowskiej oraz Zespołu Kombi Łosowski. W tę kwotę wchodziły nie tylko honoraria dla artystów, ale także cała obsługa techniczna, przygotowanie sceny z zadaszeniem, nagłośnienie i inne wydatki związane z organizacją. W tym roku mogliśmy natomiast usłyszeć koncert Dawida Kwiatkowskiego, Janusza Walczuka oraz Grupy 5K.
Nieodpłatny koncert Janusza Walczuka i Grupy 5K
Jak poinformowała nas rzeczniczka prasowa Urzędu Dzielnicy Żoliborz, Donata Wancel, Janusz Walczuk oraz Grupa 5K wystąpili nieodpłatnie. „Nie ponosiliśmy również kosztów związanych z riderami technicznymi ani socjalnymi” – dodała.
Największym wydatkiem okazała się organizacja występu Dawida Kwiatkowskiego z zespołem, który kosztował aż 234 069 złotych. Do tej kwoty należy doliczyć koszty wykonania riderów technicznych i socjalnych pozostałych artystów (Małe TGD). Warto zaznaczyć, że na organizację wydarzenia Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, jako współorganizator, przekazał dofinansowanie w wysokości 115 866 złotych.

Kolejne poniesione wydatki to spektakl „Podróż dookoła Słońca” z animacjami, który kosztował 9 500 złotych, oraz warsztaty, na które przeznaczono 57 649 złotych. Dodatkowo, na obsługę techniczną warsztatów i organizację poszczególnych stref, w tym strefy aktywności rekreacyjno-ruchowych, wydano 35 547 złotych.
Kontrowersje wokół wulgarnych treści utworów Janusza Walczuka
Podczas koncertu Janusza Walczuka trudno było nie zauważyć wulgarnych słów, które padały z ust artysty. Wiele osób zaczęło zastanawiać się, czy treści zawarte w utworach Walczuka są odpowiednie do familijnego charakteru Urodzin Placu Wilsona. Należy jednak podkreślić, że przed koncertem artyści zostali poproszeni, w miarę możliwości, o ograniczenie używania wulgaryzmów podczas swoich występów, co potwierdza sam Urząd Dzielnicy.
Choć mieszkańcy nie złożyli oficjalnych skarg na koncert Janusza Walczuka, pojawiły się negatywne komentarze na facebookowym profilu Urzędu Dzielnicy Żoliborz. Jak napisała jedna z internautek: „Może mnie wszyscy zaraz zjedzą, ale… myślę, że bluzgające zespoły w towarzystwie małych dzieci to słaby pomysł. Dziecko zapytało mnie, dlaczego ci Panowie przeklinają? Nie dziwimy się, że później młodzież na ulicach się tak odzywa. Myślę, że warto zastanowić się nad kolejnością występów. Nie podważam ich talentu, ale… Występ Dawida – rewelacja!”.

Reakcja Urzędu Dzielnicy po koncercie Janusza Walczuka
Rzeczniczka prasowa Urzędu Dzielnicy Żoliborz, Donata Wancel, zwróciła uwagę, że rap i hip-hop stanowią część współczesnego rynku muzycznego i są obecne w przestrzeni publicznej. „Urodziny Placu Wilsona to wydarzenie dedykowane wszystkim grupom wiekowym, dlatego staramy się, aby atrakcje były dostosowane do jak najszerszego grona odbiorców. Zależy nam, aby każdy mógł znaleźć coś interesującego. Dobór wykonawców z gatunku rap to odpowiedź na oczekiwania, zwłaszcza młodszych mieszkańców dzielnicy. Mamy świadomość, że wykonawcy tego gatunku muzycznego wyrażają swoje emocje w sposób ekspresyjny, dlatego zadbaliśmy o to, by ich występy rozpoczynały się po zamknięciu strefy warsztatowej i rekreacyjnej, przygotowanej z myślą o młodszych uczestnikach” – podkreśliła. Dodała również, że koncert Janusza Walczuka rozpoczął się po zmroku, kiedy nie działały już stanowiska z atrakcjami dla dzieci. „Tak długo, jak młodzieżowa część mieszkańców Żoliborza będzie oczekiwała koncertów rapowych, nie wykluczamy dalszej współpracy z Januszem Walczukiem, który cieszy się tutaj dużą popularnością. Niemniej jednak, wyciągając wnioski z ostatniego koncertu, w przyszłości jeszcze bardziej skupimy się na kulturze wypowiedzi i ekspresji artystycznej zapraszanych wykonawców” – zaznaczyła rzeczniczka.
Napisz komentarz
Komentarze