W tym artykule przeczytasz m. in. o:
- co dokładnie zawiera interpelacja skierowana do władz dzielnicy;
- pomyśle przeniesienia części urządzeń z Parku Kaskada
Skąd ten alarm?
Interpelacja złożona 20 sierpnia 2025 roku wybrzmiewa bardzo jasno: radny Konrad Smoczny prosi władze dzielnicy o szybką interwencję, ponieważ istnieje obawa, że niektóre elementy placu zabaw przy Placu Lelewela nie spełniają obowiązujących norm. W piśmie zwraca uwagę, że sytuacja może generować ryzyko dla dzieci, które korzystają z huśtawek, ścianki wspinaczkowej czy drabinek. Już sam ten fragment daje do myślenia – bo czy możemy pozwolić sobie na to, by plac zabaw, czyli miejsce radości i beztroski dzieci, stawał się polem niepotrzebnego ryzyka?
Sprytne gospodarowanie czy kompromis ?
Żeby zrozumieć wagę sprawy, warto spojrzeć na problem oczami rodzica. Wyobraźmy sobie, że posyłamy dziecko na huśtawkę, która z zewnątrz wygląda w porządku, ale jej metalowe elementy są już nadgryzione rdzą. Albo zjeżdżalnię, której śruby są luźne. Na pierwszy rzut oka to drobiazgi, lecz w praktyce mogą prowadzić do poważnych wypadków.
Co ciekawe, radny nie ograniczył się jedynie do apelu o sam przegląd i ewentualną wymianę sprzętu. W swoim piśmie zwrócił uwagę, że w związku z planowaną budową nowego placu zabaw w Parku Kaskada, warto rozważyć przeniesienie części urządzeń właśnie na Plac Lelewela. Pomysł brzmi rozsądnie – w końcu po co wyrzucać sprawne konstrukcje, skoro mogą służyć dalej? Zdecydowanie dobrze przemyśleć tę opcję, ale pod warunkiem rzetelnej oceny stanu technicznego urządzeń i kosztów związanych z przeniesieniem.

Narazie z niecierpliwością czekamy na decyzję władz Żoliborza. Z jednej strony potrzebna jest szybka interwencja – bo jeśli coś faktycznie zagraża bezpieczeństwu dzieci, powinno zostać natychmiast wyłączone z użytku. Z drugiej strony warto myśleć długofalowo, by uniknąć sytuacji, w której za kilka miesięcy lub lat znowu wrócimy do tego samego problemu.
Napisz komentarz
Komentarze