Chociaż największe emocje już opadły, przez najbliższe dni i tygodnie uwaga milionów Polaków będzie skupiona na konsekwencjach tych wyników, a także ich kolejnych analizach. My przyjrzymy się wynikom na podstawie danych z PKW, przebiegowi głosowania na Żoliborzu w obu turach, a także kilku ciekawostkom – nasza dzielnica okazała się bowiem w kilku kategoriach wyjątkowa na tle całego kraju.
II tura
Zacznijmy od tury drugiej. W całej Warszawie zdecydowanie zwyciężył Rafał Trzaskowski, zdobywając 777 353 głosy (68,21%), na Karola Nawrockiego głosowało 362 322 warszawiaków (31,79%). Na samym Żoliborzu prezydent miasta uzyskał zaś 72,84%, a jego konkurent 27,15%. Gdyby dzielnice Warszawy potraktować jak gminy, byłby to 5. najwyższy wynik Trzaskowskiego w całej Polsce.
Frekwencja w stolicy wyniosła 83,16% - o 11,5 punktu procentowego więcej niż średnia dla całego kraju. Żoliborz okazał się dzielnicą z 4. najwyższą frekwencją: 85,21%, za Wilanowem (najwyższa frekwencja w całej Polsce, 88,75%), Ursynowem i Wesołą.
Nic dziwnego, że kandydat Platformy Obywatelskiej wygrał w każdej z 21 komisji wyborczych znajdujących się na Żoliborzu. Najwyższy odsetek głosów – 84,19% – zdobył w obwodowej komisji wyborczej nr 345, mieszczącej się w szkole podstawowej nr 396 przy ul. Anny German, która obejmowała zasięgiem całą tę ulicę, a także fragmenty ulic Krasińskiego, Przasnyskiej i Rydygiera. Zaś najmniejszą różnicę między kandydatami odnotowała komisja nr 350, znajdująca się w szkole podstawowej nr 392 przy al. Wojska Polskiego. Trzaskowski zdobył tam 1 113 głosów, a Nawrocki 571 – odpowiednio 66, 09% i 33,91%.
W dniu wyborów wydarzenia w komisjach wyborczych na Żoliborzu znalazły się na nagłówkach portali (a przede wszystkim stały się tematem dyskusji w mediach społecznościowych) z dwóch powodów. Po pierwsze, tradycyjnie ze względu na oddanie głosu przez Jarosława Kaczyńskiego (w Szkole Głównej Straży Pożarniczej przy ul. Siemiradzkiego 2). Po drugie ze względu na członków komisji nr 339, mieszczącej się w XVI Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Popiełuszki, którzy założyli czerwone korale, w trakcie kampanii symbol Joanny Senyszyn, która przekazała je przed drugą turą żonie Rafała Trzaskowskiego, a jego sztab i wyborcy uczynili z nich symbol końcówki swojej kampanii. Ten gest natychmiast wywołał kontrowersje wśród użytkowników mediów społecznościowych i był żywo komentowany, Państwowa Komisja Wyborcza nakazała ściągnąć tę biżuterię, a po kilku godzinach jeden z wyborców przy okazji głosowania przyniósł członkom komisji worek ziemniaków – symbol wpadki Kingi Gajewskiej, posłanki PO z samego finiszu kampanii – zdjęcie z tej akcji również zamieszczając w mediach społecznościowych i wywołując tym kolejną falę dyskusji nad granicami ciszy i agitacji wyborczej.
I tura
W pierwszej turze w Warszawie również wygrał Rafał Trzaskowski – zdobył 42,27% głosów. Drugi był Karol Nawrocki (18,27%), trzeci Sławomir Mentzen (9,54%), czwarty Adrian Zandberg (8,48%), piąta Magdalena Biejat (7,46%), szósty Szymon Hołownia (5,38%). Frekwencja w całym mieście wynosiła 18 maja 79,29%.
Na samym Żoliborzu Rafał Trzaskowski uzyskał 44,24% głosów, Karol Nawrocki 16,03%, Adrian Zandberg 10,30%, Magdalena Biejat 9,50% (jej najlepszy wynik w całej Polsce), Sławomir Mentzen 7,31% (jego drugi najgorszy wynik w Polsce, podobnie jak w przypadku Grzegorza Brauna – 2,94%), Szymon Hołownia 4,85%. Dodatkowo Joanna Senyszyn uzyskała tu 1,90%, co sprawia, że w I turze łączny wynik trojga lewicowych kandydatów na Żoliborzu był najwyższy w całym kraju. Ponownie w każdej z 21 komisji zwyciężył prezydent Warszawy. Frekwencja w dzielnicy wyniosła 81,91%.
Napisz komentarz
Komentarze