Frekwencja w polskich miastach. Gdzie było najwięcej głosujących?
Miasto ma swoją specyfikę, która zawsze jest inna od wsi. Wyniki głosowania w tych dwóch kategoriach ośrodków za każdym razem się od siebie różnią, co po raz kolejny pokazało pierwsze głosowanie w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Zgodnie z oficjalnymi danymi PKW Trzaskowski w miastach osiągnął znacznie lepszy rezultat niż na wsi, co udowadniały już pierwsze przeprowadzone badania exit poll. Czy gdy nadejdzie II tura Rafał Trzaskowski ponownie osiągnie znakomite wyniki w miastach? Oto jest pytanie, jak również to, co konkretnie oznacza określenie "znakomity".
Gdy dane kandydatów zgłoszonych do wyborów prezydenckich znalazły się w oficjalnym ogłoszeniu wyborczym, jasne stało się, że motywacji wyborcom brakować nie będzie. W miastach Polacy szli do głosowania nieznacznie częściej niż na wsiach i w przeciwieństwie do niej - ogłosili u siebie zwycięzcą Rafała Trzaskowskiego. Medialny szum wokół wyborów parlamentarnych z 2023 roku sprawił, że Polska pobiła swój frekwencyjny rekord, jeśli chodzi o wybory jako takie, ale w przypadku wyborów prezydenckich również trzeba mówić o solidnych liczbach. Dobrym przykładem są miasta.
Patrząc na ogół oficjalnych wyników w miastach co najmniej 250-tysięcznych (podział na województwo-powiat-gmina warto w tym miejscu zostawić z boku), najbardziej zaimponowała Warszawa. Przeprowadzane tam wybory zawsze cieszą się wielkim zainteresowaniem, a w przypadku tych z 2025 roku tym większym, że wśród kandydatów na prezydenta jest aktualny prezydent Warszawy - rzecz jasna Rafał Trzaskowski. Frekwencja w miastach większych niż 250 tys. mieszkańców przedstawiała się następująco:
- Warszawa - 1 093 416 osób na wyborach (79,29 proc. uprawnionych)
- Gdańsk - 281 947 (75,79)
- Kraków - 466 379 (75,14)
- Poznań - 304 655 (74,86)
- Wrocław - 372 774 (73,99)
- Łódź - 347 351 (70,67)
- Białystok - 150 782 (70,65)
- Lublin - 179 178 (70,63)
- Szczecin - 194 424 (69,33)
- Bydgoszcz - 166 748 (69,01)
Przypomnijmy, że udział w wyborach na prezydenta RP w pierwszej turze wzięło udział 67,31 procent wyborców.
Kto uzyskał najwięcej głosów w I turze w miastach?
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w miastach zdecydowane zwycięstwo odniósł Rafał Trzaskowski. W niektórych ośrodkach jego przewaga nad drugim kandydatem, Karolem Nawrockim, wynosiła kilkanaście, a czasem nawet jeszcze więcej głosów. Wyniki głosowania w miastach ewidentnie więc sprzyjały Trzaskowskiemu. Aktualny prezydent Warszawy wygrywał nawet w miastach, które są położone w częściach Polski, które zawsze wspierają Prawo i Sprawiedliwość, tj. we wschodniej partii kraju.
Trzaskowski w miastach dostał 4 341 510 głosów z 6 147 797 oddanych w ogóle. W sumie w I turze wyborów prezydenckich w miastach zgarnął 37,15 proc. głosów - a dla porównania na wsi głosowało na niego tylko 21,94 uprawnionych tam osób zdrowych i osób niepełnosprawnych. Karol Nawrocki osiągnął wręcz odwrotny wyniki głosowania. Na wsiach - 37,19, zaś w miastach 25,20.
Jak wyglądać będzie II tura wyborów w miastach?
Ponowne głosowanie na nowego prezydenta Polski zaplanowano na dzień 1 czerwca 2025 r (oczywiście w niedzielę). W drugiej turze wyborów po raz kolejny w XXI wieku zmierzą się kandydaci Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Tych pierwszych reprezentuje Karol Nawrocki, a tych drugich - Rafał Trzaskowski. W II turze wyborów każdy powinien trafić do swojej urny, nawet jeśli będzie głosował poza domem, wspomagając się wyszukiwarką umożliwiającą znalezienie komisji może trafić w dobre miejsce. Warto przeczytać w tej sprawie obwieszczenie.
Nie wiadomo obecnie, kto w drugiej turze zajmie pierwsze miejsce, a kto drugie miejsce. Bliskie pewności jest jedynie to, że w miastach na więcej głosów może liczyć Trzaskowski, który w znacznie większym stopniu przekonuje do siebie swój miejski, częstokroć liberalny elektorat. Pytanie tylko brzmi, czy jest on wystarczająco mocny i czy polityk PO będzie w stanie uzyskać w trakcie głosowania liczbę głosów potrzebną do tego, aby zasiąść w pałacu prezydenckim. Kandydatowi PiS-u będzie bardzo trudno pokonać Trzaskowskiego w miastach. Tym bardziej że źródło tych wszystkich przypuszczeń nie jest anonimowe - wystarczy po prostu trochę pogrzebać w internecie, by znaleźć przeszłe prawidłowości.
Napisz komentarz
Komentarze