Dotychczasowemu najemcy Prochowni przedłużono dzierżawę. PiS chce by dzielnica zarządzała parkiem Żeromskiego, a sprawą tajemniczego przycięcia drzew w parku zajmie się policja.
- W związku ze stanowiskiem Rady Dzielnicy Żoliborz, biorąc pod uwagę głos podkreślający znaczenie Prochowni Północnej dla Parku Żeromskiego jako ośrodka animacji i upowszechniania kultury, odwołaliśmy konkurs na dzierżawę Prochowni Północnej – poinformował pod koniec lutego Zarząd Zieleni m. st. Warszawy.
Przypomnijmy. W połowie lutego ZZW ogłosił konkurs na dzierżawę Prochowni Północnej. Żoliborzanie szybko zareagowali i zaprotestowali przeciwko potencjalnej zmianie najemcy. W sieci pojawiła się w tej sprawie petycja. Z poszukiwań nowego dzierżawcy ostatecznie zrezygnowano.
Umowę na dzierżawę Prochowni w parku Żeromskiego przedłużono dotychczasowemu najemcy. Umowa dotyczy jedynie użytkowania lokalu o powierzchni 93 m2 na cele gastronomiczne i dopuszczenie działań kulturalnych. Do tej pory ważnym elementem działalności Prochowni był przylegający do niej teren, gdzie organizowano kino letnie, zajęcia z jogi czy po prostu można było korzystać z letniej aury na leżaku. Zgodnie z decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z maja zeszłego roku najemca Prochowni Północnej ma pozwolenie "na organizację ogródka gastronomicznego wraz z możliwością ustawiania leżaków, oświetlenia oraz sprzętu niezbędnego dla organizacji kulturalno - rozrywkowych na terenie położonym przy nieruchomości położonej przy ul. Czarnieckiego 51". Termin ważności wydanej decyzji kończy się wraz z 2022 rokiem.
W uzasadnieniu decyzji MWKZ czytamy: "działania objęte wnioskiem nie mają negatywnego wpływu na wartości istotne pod względem konserwatorskim".
Przedstawiciel ZZW poinformował, że kwestia ogródka pozostaje do negocjacji i aktualnie "jest za wcześnie by mówić o szczegółach". Kwestia zamknięcia parku w godzinach nocnych również jest jeszcze do wyjaśnienia.
Kto przyciął 14 głogów? Sprawą zajmie się policja
- W parku Żeromskiego wydarzyła się dziwna sytuacja. Nieznany wykonawca przyciął w sposób karygodny 14 głogów. Nie był to wykonawca ZZW, inwestycyjny, podwykonawca, ani wykonawca codzienny. Trudno mi to interpretować – odpowiada Tomasz Niewczas pytany przez jedną z radnych dzielnicy, podczas posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, o to co stało się w ostatnich dniach w parku Żeromskiego.
Dodatkowo gaśnicą przeciwpożarową wykonano napisy na murach Fortu Sokolnickiego. Pomazana została także ławka znajdująca się w pobliżu. W tym przypadku użyto jednak farby.
Sprawą zajmie się policja
W kwestii zniszczenia 14 głogów, sprawa została zgłoszona na policję. W czwartkowe popołudnie widzano dwóch mężczyzn przycinających gałęzie. - Przed fortem stała furgonetka prywatnej firmy ogrodniczej – pisze jedna z mieszkanek pod postem zamieszczonym przez Zielony Żoliborz, na temat czwartkowych wydarzeń. - Wszyscy trzej moi wykonawcy będą zeznawać w tej sprawie. Ja znam tych ludzi i wiem, kiedy próbują mówić nieprawdę. Twierdzą, że tego nie zrobili jednak, żeby sprawa została obiektywnie prowadzona będą zeznawać – mówił Tomasz Niewczas koordynator ds. zieleni na Żoliborzu.
Pod postem w mediach społecznościowych Zielonego Żoliborza pojawiło się kilka teorii. „Rzeczywiście wygląda tak, jakby zwolennicy zamykania parku starali się udowodnić, że mają rację. Może jednak monitoring w parku powinien z rozważań przejść do etapu szybkiej realizacji?” – stwierdza jedna z komentujących sprawę. Z kolei inny użytkownik pisze: „Nie wierzę w to, że przyszło paru gości po piwku i tak sobie przycięli drzewa. Zrobiła to któraś z firm opiekujących się parkiem.” „Czy ktoś mógł mieć interes w tym, że głogi przysłaniały jakąś działalność Fortu?” – pyta jeden z użytkowników.
Zastanowimy się nad sposobem prowadzenia działalności kulturalnej i animacyjnej na terenie Parku Żeromskiego”
W lutym urzędnicy ZZW poinformowali również, że rozważają zamykanie parku w godzinach nocnych z powodu dewastacji terenu - w sezonie letnim pomiędzy północą a godz. 6 rano, poza sezonem od godz. 22 do 6. Ostatecznie jednak spory wpływ będą miały przeprowadzone konsultacje społeczne. – Przygotowujemy proces konsultacyjny, w ramach którego, wspólnie z mieszkańcami Żoliborza zastanowimy się nad sposobem prowadzenia działalności kulturalnej i animacyjnej na terenie Parku Żeromskiego – zapewniał w lutym ZZW.
Radni PiS chcą, by park Żeromskiego wrócił w zarząd dzielnicy
Stołeczni radni PiS zaproponowali, by park Żeromskiego zarządzany był przez lokalny samorząd. - Nigdy centralne instytucje takie jak Zarząd Zieleni nie będą potrafiły nim zarządzać zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców dzielnicy. Przykładem tego może być ostatnia sytuacja z Prochownia Żoliborz czy wcześniejsza z Fundacja "Dziecko i Sztuka" – argumentują politycy PiS. W ubiegłym tygodniu podczas konferencji prasowej Maciej Binkowski stwierdził, że nikt nie zna lepiej swojej lokalnej społeczności i ich potrzeb niż lokalny samorząd, a nie ogólnomiejska instytucja jaką jest Zarząd Zieleni.
Radni PiS złożyli projekt uchwały, w myśl której park Żeromskiego miałaby przejąć dzielnica. Projekt zdjęto z obrad rady Warszawy ze względu na wstrzymanie go przez komisję środowiska. Powodem był brak sporządzenia opinii prawnej.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze