W tym artykule przeczytasz o:
- umowie zawartej między Urzędem Dzielnicy, a firmą powiązaną z byłą radną Żoliborza;
- dzielnicowych środkach na promocję w 2025 r.;
- nakładzie gazety TU Żoliborz.pl;
- zawyżonych statystykach wyświetleń banerów;
- niezidentyfikowanych botach;
- zawiłościach wokół dystrybucji gazety.
Wracamy do sprawy związanej z gazetą TU Żoliborz.pl, która była do niedawna finansowana przez Urząd Dzielnicy. Po kilkumiesięcznej przerwie w wydawaniu gazety drukowanej przez Warszawskie Media Lokalne sp. z o.o., Urząd zawarł we wrześniu 2024 r. umowę na 4 wydania gazety TU Żoliborz.pl oraz na inne usługi polegające m.in. na publikowaniu informacji na portalu tustolica.pl w zakładce Żoliborz oraz emisji na portalu tustolica.pl do 20 banerów internetowych w każdym miesiącu. Mają być one adresowane do mieszkańców Żoliborza i promować wydarzenia organizowane przez Urząd Dzielnicy, Żoliborski Dom Kultury, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Bibliotekę Publiczną lub inną dzielnicową jednostkę wskazaną przez Zamawiającego. Cała umowa obejmowała wynagrodzenie na kwotę 98 400 złotych.
Kilkumiesięczna rozmowa z Urzędem Dzielnicy
W listopadzie wystąpiliśmy do Urzędu Dzielnicy z pytaniami w sprawie gazety TU Żoliborz.pl. Zapytaliśmy, czy lepszym pomysłem, pod względem ekonomicznym, nie byłoby drukowanie własnego urzędowego biuletynu, w związku z tym, że materiały do gazety są opracowywane przez pracowników Wydziału Kultury Urzędu Dzielnicy Żoliborz? W takim wypadku nie trzeba byłoby publikować informacji za pośrednictwem gazety Tu Żoliborz.pl, tworząc pozory niezależnego medium. Z informacji uzyskanej od rzeczniczki prasowej Urzędu Dzielnicy Donaty Wancel wynika, że zgodnie z umową, Urząd może być inicjatorem powstania artykułów pojawiających się na łamach Tu Żoliborz.pl, ale ich treści redagowane są przez Wydawcę. „Treści przez nas napisane zostają oznaczone jako artykuł sponsorowany” – podkreśla rzeczniczka.
Kolejnym pytaniem było, jaki byłby szacowany koszt wydrukowania materiałów w ramach własnego biuletynu, skoro materiały te są jedynie przedrukowane na papier? Jak wyjaśnia Donata Wancel, Urząd nie ma możliwości kadrowych, ani finansowych aby samodzielnie przygotowywać, składać, drukować i dystrybuować taki biuletyn.
O tym czy opłaca się drukować własny biuletyn, opisujemy w artykule: Ile kosztuje drukowanie gazety „Nasze Bielany”?
Planowane koszty publikacji kolejnych numerów w 2025 r.
Postanowiliśmy sprawdzić czy Dzielnica planuje wydanie kolejnych numerów gazety w 2025 r. Zapytaliśmy, czy są zarezerwowane na nią środki w załączniku budżetowym, a także jak dużo Urząd planuje przeznaczyć na promocję? W odpowiedzi na te pytania rzeczniczka prasowa odesłała nas bezpośrednio do opublikowanego w sieci załącznika budżetowego, a konkretnie do strony 101, na której wyszczególniona jest działalność promocyjna i wspieranie rozwoju gospodarczego dzielnicy.
Urząd Dzielnicy zakłada przeznaczyć kwotę 55 tysięcy złotych na wydawnictwa i informatory miejskie. Ich celem ma być kreowanie pozytywnego wizerunku miasta. Kalkulacja obejmuje wydawnictwa książkowe (książki o tematyce żoliborskiej), a także wydanie kalendarzy. Drugą pozycją w załączniku budżetowym są reklamy w mediach, zakup materiałów promocyjnych i zarządzanie oraz budowanie silnej marki miasta. Na to Urząd zakłada przeznaczyć kwotę 90 tysięcy złotych – znajdują się w niej publikacje reklamowe w mediach, wykonywanie materiałów promocyjnych opatrzonych w logo dzielnicy, publikacje życzeń świątecznych dla mieszkańców, a także zaproszeń na dzielnicowe wydarzenia.
Jak wyglądała kwestia nakładu?
Zwróciliśmy się do Urzędu Dzielnicy z zapytaniem czy posiada on dowód na wydruk 10 tysięcy sztuk egzemplarzy od wydawcy gazety Tu Żoliborz.pl? W tym przypadku otrzymaliśmy jedynie odpowiedź, że zgodnie z umową wydawca ma wydrukować gazetę w nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy. „Nie mamy przesłanek, aby kwestionować wywiązywanie się wydawcy z warunków umowy” – zapewnia Donata Wancel.
Walka o dostęp do statystyk dotyczących umowy z Warszawskimi Mediami Lokalnymi
Zapytaliśmy rzeczniczkę prasową, w jaki sposób Urząd Dzielnicy weryfikował łączną liczbę odsłon zleconych banerów oraz czy wyniosła ona powyżej 50 tysięcy odsłon? Ponadto zapytaliśmy, czy odsłony te zostały w jakiś sposób udokumentowane, a także jakie portale współpracują z wykonawcą na zasadach partnerstwa? Jednocześnie zwróciliśmy się z prośbą, o przedstawienie dotychczasowych raportów z odsłon portalu i banerów wykonawcy zrealizowanych w ramach niniejszej umowy, a także zapytaliśmy, czy wyniki tych raportów są satysfakcjonujące dla Zamawiającego? Ostatnim pytaniem przesłanym do rzeczniczki prasowej Urzędu Dzielnicy Żoliborz było, czy Wykonawca musiał zapłacić jakieś kary umowne wynikające z zapisów umowy?
Z informacji uzyskanych od rzeczniczki prasowej Urzędu Dzielnicy Donaty Wancel wynika, że Wykonawca udostępnił Urzędowi dostęp on-line do statystyk portalu i odsłon zleconych banerów. „Mamy możliwość monitorowania ich wyświetleń w dowolnym momencie po wejściu i zalogowaniu do panelu. Prowadzony przez nas monitoring potwierdza wywiązanie się Wykonawcy z zapisów umowy” – wyjaśnia Donata Wancel. „Portalem wskazanym przez wydawcę w ramach współpracy partnerskiej jest zoliborznews.pl” – dodaje rzeczniczka.
Po uzyskaniu odpowiedzi na pytania o statystyki, zwróciliśmy się ponownie do Urzędu Dzielnicy z prośbą o przedstawienie screenów z liczby odsłon, a także zapytaliśmy, dlaczego wspomniany portal jest innym niż ten wskazany w umowie?
Urząd Dzielnicy udostępnił nam poniższe statystyki dotyczące odsłon:

Z informacji uzyskanych od Urzędu wynika, że Wykonawca umowy poinformował o działaniach niezidentyfikowanych botów w dniach 28.11 - 05.12.2024 r. i możliwości zawyżenia statystyk za ten okres o około 40 procent. Ponadto rzeczniczka wyjaśnia, że działania niezidentyfikowanych botów nie miały wpływu na prawidłową realizację umowy.
W kwestii innego portalu niż ten wskazany w umowie rzeczniczka prasowa Urzędu Dzielnicy wyjaśniła, że w umowie w par. 1. pkt. 1. ppkt. 1 wskazany jest portal tustolica.pl (zakładka Żoliborz), jako portal, na którym będą ukazywały się informacje zlecane przez Urząd. „Jest to portal, który jest uzupełnieniem wydania papierowego gazety TU Żoliborz. W ppkt. 5. jest natomiast mowa o portalu lub portalach partnerskich, na których dodatkowo są publikowane informacje dostarczane przez Zamawiającego” – dodaje Donata Wancel.
W sprawie udostępnienia screenów statystyk, występowaliśmy z zapytaniem do Urzędu Dzielnicy trzykrotnie. Za każdym razem informacja zwrotna pojawiała się dopiero po dwóch tygodniach, czyli w ostatnim możliwym terminie, na jaki w tym przypadku pozwala ustawa. Nasza korespondencja z rzeczniczką prasową trwała od października ubiegłego roku. Za każdym razem dostawaliśmy lakoniczne i często wymijające odpowiedzi. Oprócz opisanych statystyk, nie otrzymaliśmy żadnego screenu. Ostatnią wiadomość w sprawie screenów wysłaliśmy 7 lutego b.r. a odpowiedź na tę wiadomość otrzymaliśmy dopiero 26 lutego, czyli prawie po 3 tygodniach. W otrzymanej wiadomości rzeczniczka prasowa poinformowała nas, że informacje dotyczące statystyk wyświetleń banerów nasza redakcja już rzekomo otrzymała. „Przekazane informacje wyczerpują zapytanie w trybie zapytania prasowego, jak i dostępu do informacji publicznej” – przekonuje Donata Wancel.
Jak wyglądała dystrybucja gazety?
Następnym pytaniem jakie zadaliśmy naszemu Urzędowi była kwestia dystrybucji gazety. Spytaliśmy, kto odpowiadał za dystrybucję wrześniowego nakładu, a także w których miejscach została ona rozdystrybuowana i w jakiej ilości?
Z wyjaśnień rzeczniczki wynika, że za dystrybucję gazety odpowiadał jej wydawca, czyli Warszawskie Media Lokalne Sp. z o.o. Ponadto rzeczniczka wyjaśniła, że dystrybucja gazety odbywa się do co najmniej 30 punktów na terenie dzielnicy Żoliborz.
Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się też do Warszawskich Mediów Lokalnych Sp. z o.o. Jak poinformował nas sam prezes zarządu Maciej Chodkowski, umowa zawarta między Warszawskimi Mediami Lokalnymi Sp. z o.o. a Urzędem Dzielnicy Żoliborz w ogóle nie dotyczy dystrybucji. „Zapisy umowne na temat m.in. dystrybucji są warunkami, jakie Urząd Dzielnicy Żoliborz stawia wykonawcy umowy i mówią o tym, że gazeta papierowa, w której Urząd zleca swoje publikacje (m.in. kalendarium, plakaty reklamowe i inne.) ma być wydawana w objętości 8-16 stron, minimum raz w miesiącu, w nakładzie co najmniej 10 tysięcy egzemplarzy i ma być dystrybuowana na terenie dzielnicy Żoliborz” – wyjaśnia Chodkowski. Jednocześnie wydawca gazety tłumaczy, że za dystrybucję w całości odpowiada wydawca. „Urząd Dzielnicy nie ma z kolportażem nic wspólnego. Lista dystrybucyjna jest stworzona przez nas i również my dynamicznie ją zmieniamy w zależności od potrzeb. Od około 20 lat kolportujemy prasę lokalną na Żoliborzu. Zajmujemy się tym od ponad trzech dekad także w innych dzielnicach” – dodaje prezes zarządu spółki.
Tajemnica wokół adresów dystrybucji?
Prezes zarządu Warszawskich Mediów Lokalnych Sp. z o.o. Maciej Chodkowski informuje, że nie ma możliwości podania adresów dystrybucji gazety. Jednocześnie zaznacza, że zdarza się, że żoliborscy urzędnicy przekazują im prośby, aby gazeta docierała do jakiegoś nowego miejsca. Najczęściej - jak dotąd - były to postulaty seniorów, które zarząd stara się spełniać, choć, jak mówi Maciej Chodkowski, nie zawsze jest to możliwe.
Chodkowski podkreśla, że miejsca dystrybucji stanowią tajemnicę firmy. „Nie podajemy do publicznej wiadomości konkretnych adresów dystrybucji i nikomu ich nie przekazujemy. Mamy swoje powody, wynikające z wieloletniego doświadczenia, o których również nie informujemy osób trzecich” – tłumaczy wydawca. Jednocześnie Maciej Chodkowski przedstawił nam skan faktury z drukarni. „Z oczywistych powodów z faktury zostały usunięte kwoty oraz dane personalne osoby wystawiającej” – dodaje.
Nie wiemy dlaczego z faktury usunięto nakład gazety, oraz dlaczego wydawca ukrywa miejsca dystrybucji. Teoretycznie wydawnictwu powinno zależeć na tym, aby ludzie wiedzieli gdzie mogą gazetę znaleźć.
.jpg)
Urząd Dzielnicy z kolei tłumaczy, że dystrybucja gazety zgodnie z umową ma odbywać się na terenie Żoliborza. Jak podkreśla Donata Wancel, urzędnicy wskazali wydawcy samorządowe miejsca użyteczności publicznej, na których szczególnie im zależy, natomiast pozostałe punkty dystrybucji są w gestii wydawcy. „Liczba punktów jest nam znana, ale nie ona jest przedmiotem umowy. Nakład rozchodzi się szybko, a mieszkanki i mieszkańcy nie mają problemu z dotarciem do gazety” – dodaje.
My, jako wydawcy drukowanej do 2020 roku papierowej wersji Gazety Żoliborza, informowaliśmy o miejscach dystrybucji naszej gazety publicznie. Zależało nam na tym, aby mieszkańcy i mieszkanki Żoliborza wiedzieli, gdzie mogą jej znaleźć oraz by nie mieli z tym większych problemów. Wydaje się być to dość logiczne, choć jak wynika powyższych informacji, nie każdy się z tym zgadza.
Napisz komentarz
Komentarze