W tym artykule przeczytasz o:
- planowanych inwestycjach w Forcie Sokolnickiego;
- posiedzeniu łączonych komisji Rady Dzielnicy poświęconej Fortowi;
- zadaszeniu dziedzińca;
- sposobie prowadzenia Żoliborskiego Domu Kultury podczas remontu;
- odpadających tynkach na kondygnacji podziemnej Fortu.
18 listopada odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Kultury oraz Komisji Infrastruktury, Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska. W porządku obrad znalazł się m.in. punkt dotyczący omówienia wizji funkcjonowania Żoliborskiego Domu Kultury w Forcie Sokolnickiego oraz budynku przy ul. Śmiałej. Spotkanie miało miejsce bezpośrednio w samym Forcie, gdzie oprócz dyskusji odbyła się wizja lokalna obiektu.
W planach wymiana zadaszenia dziedzińca
Na posiedzenie zaproszeni zostali architekci, którzy zaprezentowali projekt nowego zadaszenia dziedzińca Fortu Sokolnickiego. W trakcie niedawnej kontroli stwierdzono, że szyby znajdujące się na konstrukcji dachu dziedzińca stwarzają zagrożenie i muszą zostać natychmiast zdemonotwane. Projekt nowego dachu opracowała pracownia FPA (Firma Projektowa Akcent Sp. z o.o.), reprezentowana przez dr. inż. Adama Dolota oraz mgr. inż. Rafała Bujnowskiego, asystentów na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej.
Jak się okazało, zestaw szyb nie był zamontowany na odpowiednim systemie, lecz szyby były przemocowane bezpośrednio do kratownicy zadaszenia. Po kilkunastu latach zaczęło pojawiać się zagrożenie, że szyby mogą wypaść. Choć sama konstrukcja nie stanowi zagrożenia, nie ma możliwości ponownego zamontowania szyb. Architekci podkreślili również konieczność wykonania odpowiedniej wentylacji wewnętrznej w dziedzińcu. Podczas posiedzenia poruszono także problem zbierania się wody opadowej między dachem fortu a zadaszeniem dziedzińca. Nowy projekt przewiduje podwyższenie szklanego dachu oraz wykonanie specjalnej zlewni wzdłuż ścian wewnętrznych fortu. To zupełnie nowa koncepcja zbierania wody opadowej, polegająca na wycięciu fragmentu nasypu ziemnego będącego dachem zabytkowej części obiektu. Następnie zaplanowane jest wzniesienie muru oporowego. Zlewnia ma stanowić przestrzeń między murem oporowym a szklaną ścianą nowego dachu. Niezbędne będzie również wykonanie wentylatorni, która powstanie pod dziedzińcem. Obecnie brak jest tam jakiejkolwiek podziemnej kondygnacji.
Co z Żoliborskim Domem Kultury podczas budowy?
Żoliborski Dom Kultury, w porozumieniu z Urzędem Dzielnicy Żoliborz, analizuje różne warianty funkcjonowania instytucji kulturalnej w trakcie budowy. Jak poinformowała Dyrektorka Żoliborskiego Domu Kultury, Iwona Mirosław-Dolecka, zależy jej na zachowaniu wszystkich zasobów i funkcji, jakie instytucja obecnie wykorzystuje w swojej działalności. Dotychczas Żoliborski Dom Kultury korzystał z dziedzińca do organizacji koncertów i większych uroczystości. Jednym z rozważanych wariantów jest wydzielenie dziedzińca od reszty budynku w trakcie robót, co oznacza, że użytkownicy musieliby wchodzić do budynku przez amfiteatr. Oczywiście różne opcje są analizowane i będą przedmiotem dalszych dyskusji.
Co z fosą wokół fortu?
Podczas posiedzenia komisji radni pytali o fosę. Od lat trwają dyskusje na temat konieczności odkopania fosy wokół fortu, co zapewniłoby odpowiednią wentylację murów zewnętrznych. Ponadto fosa stanowiła ważny element historyczny, została zasypana w dwudziestoleciu międzywojennym. Postulat ten poparli również architekci pracowni odpowiedzialnej za projekt zadaszenia dziedzińca. Należy jednak zaznaczyć, że to osobna inwestycja, będąca kolejnym etapem remontu Fortu Sokolnickiego. Dopiero po jej realizacji będzie można zająć się murami w części podziemnej fortu.
Tynki należy skuwać i odnawiać co 5 lat
Rewitalizacja Fortu Sokolnickiego miała miejsce na przełomie 2010 i 2011 roku. Inwestorem był Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta, a wykonawcą firma PBM Południe. Okazuje się, że po inwestycji zaleca się, aby w celu usunięcia soli wydobywającej się z murów, wszystkie tynki w budynku były skuwane co 5 lat i odnawiane. Taka koncepcja wydaje się absurdalna i przypomina syzyfową pracę. Radna Jolanta Zjawińska zasugerowała, że być może warto byłoby w ogóle zrezygnować z tynków i pozostawić gołą cegłę. Na przykładzie Fortu Traugutta, w którym metodą tzw. „surowych murów” uniknięto problemów z wilgocią na ścianach wewnętrznych, wiceburmistrz Tomasz Mielcarz podkreślił, że jest to wciąż aktualne. Niemniej jednak, najpierw konieczna jest wymiana zadaszenia oraz wykonanie wentylatorni, aby móc przystąpić do kolejnych prac.
Napisz komentarz
Komentarze